Ice pieróg
ruski
Hiszpan zajebał z lodówki „domu Kultury” mrożone pierogi
przeznaczone dla pani, która ustawia głosy miejscowemu chórowi
„sowieckiemu”(świeckiemu). Złapany jak je żarł zamrożone, za gminą na swoje
usprawiedliwienie stwierdził:
- to nie jest moje ulubione danie.
Wbijając tym w poczucie winy członków chóru, że trzymają w
swojej lodówce mało urozmaicone produkty i nie może ukraść to co lubi.
W wyniku skoków na lodówki w Cisnej uzyskał ksywę „lodówkarz”
(skok na lodówkę Flapsa, sąsiadki Flapsa i pasztet, który się chłodził na ganku
moich rodziców, którego miałem być beneficjentem).
P.S. Szanowny Przybyszu jeśli będziesz miał w Cisnej pod opieką
jakąkolwiek lodówkę bądź czujny.
- Lodówkarz nie śpi….
R