Głosiciele
smutku
Pięknie głosi smutek jesienny brzoza
Przywdziewając złoty
płaszcz na swe ramiona
Ale gdzie jej do mistrzów –
żeglujących żurawi
Których lament jakby śmierci z
krtani wyrwany
Pięknie buki opasłe smutek głoszą
Czerwienią płonąc na jesiennych,
bieszczadzkich stokach
Ale gdzie im do żurawi
Których lament jak odgłos siekiery drwali
Pięknie łąki malują smutek
Na jesiennych płótnach natury
Ale gdzie im do żurawi
Których lament jak łopaty
Tysiąca grabarzy na ziemskich
cmentarzach
Pięknie głosi smutek Solinka wezbrana
Ale gdzież jej do lamentu żurawi
Których jęk jak boska żółć
Po niebie rozlana
Pięknie głoszą smutek jesienny
Nasze twarze życiem zszargane
Ale gdzież Nam do pieśni żurawi
Wiecznej rozpaczy - konania
R