Gladiator
marketingu
To cudne określenie sprzedał mi
Maciek Nowak. Postanowiłem je rozwinąć zadając sobie pytanie:
-Co ja kurwa sprzedaję w tej
Siekierezadzie…?
Chwila refleksji i zadumy, po czym udzielam sobie i Wam
odpowiedzi kilka:
-Sprzedaję swój czas bezcenny, swój ogląd świata, swoją radość
przyporządkowaną światłu i swoje mroki należące do ciemności nocy, sprzedaję
swoje życie, minuty, godziny i dni, sprzedaję swoje marzenia i pragnienia,
siebie całego sprzedaję, piękne kłamstwo o swym życiu i piękną prawdę o nim, a
wszystko to wliczone w cenę piwa.
Jestem gladiatorem marketingu, mi też należy się ten tytuł..
Jestem nim…
R