Dzieci Bogów

 

 

Przeklęte przez swych Ojców i Matki

Lżone i poniżane

Cierpiące i upokorzone

Dzieci Bogów

Czy to z Cisnej czy z Dołżycy

Czy z Wetliny czy z Kalnicy

Istoty poczęte przez Herosów

Przez Bogów i Boginie

Których władza była nieograniczona

W amoku alkoholowym

W sidłach rodzicielskiej władzy

Bieszczadzkie dzieci walczyły o przetrwanie

Walczyły o miłość swoich Bogów – rodziców

Najczęściej przegrywając tę nierówną wojnę

I ostatecznie sięgając po czarę wina

Szybko upodabniając się do swoich stwórców

Dręcząc i katując własne potomstwo

Przeklęte przez swych Ojców i Matki

Lżone i poniżane

Cierpiące i upokorzone

Dzieci Bogów

Jaśki, Mietki i Tadki

Którzy upadli u stóp posągów

Już nieistniejących Ojców i Matek

Bogów, którzy stworzyli własne dzieci

By je później zniszczyć

Jaśki, Mietki i Tadki

Stali się tym samym co stwórcy

Kamiennymi i bezmyślnymi posągami

O stalowych sercach

Niosąc chłód dusz zabijający ich od środka

Przeklęte przez swych Ojców i Matki

Lżone i poniżane

Cierpiące i upokorzone

Dzieci Bogów

Składają ofiarę ze swoich dzieci

Które nie chcą być Bogami – pragną być ludźmi

Nie chcą lżyć i poniżać własnych dzieci

Nie chcą ich cierpienia i upokarzania

Bieszczadzkie dzieci

Pragną obalić Bogów

Dość z tą przeklętą pieśnią

Rodem z piekieł

Dzieci Bogów…

 

Powrót

R