Chciałbym…
Chciałbym
doprowadzić swe życie w spokoju i godności
Do tego
końca który gdzieś tam cierpliwie na mnie czeka
Chciałbym
doprowadzić swe życie w spokoju i łagodności
Tak jak
prowadzę swojego psa na spacer po bieszczadzkich łąkach
Nigdzie się
nie spieszymy, patrzymy na piękny świat wokół nas trwających
I sobie po
prostu idziemy po łące
Chciałbym
doprowadzić swe życie w spokoju i prawdzie
Do tego
końca który gdzieś tam cierpliwie na mnie czeka
Chciałbym
żeby ta prawda o mnie była taka spokojna
Jak sen kota
Kulki na mych kolanach
Żeby ta
prawda była taka senna
Jak to ciche
mruczenie tego miłego stworzenia
Chciałbym
doprowadzić swe życie w radości i szczęściu do tego końca
By zarazić
wielkich pragnieniem naszych następców
Żeby wiedzieli
ze warto jest żyć by później umrzeć
Że warto
wyjść na spacer z tym psem wiernym
Tak jak to
ciało moje wychodzi z duszą pospołu
Na ten
spacer zwany życiem
Chciałbym
doprowadzić swe Zycie w harmonii i spokoju do tego końca
Który gdzieś
tam cierpliwie na mnie czeka
Chciałbym
żeby to moje Zycie było jak ten spacer z moim psem
Jak to
zamyślenie senne z kotem Kulką na kolanach…
Chciałbym…
R