Baflo i rozpusta

 

   Baflo wybrał się z kolegami do agencji towarzyskiej, zanim pokonali kilkadziesiąt kilometrów wypili dwie flaszki dla animuszu i gdy przekroczyli bramy „przyjaznych sromów” Baflo widząc zachęcające uśmiechy pań na wystawce ryknął:

- Mam chuja i nie zawaham się go użyć!

 

Powrót

R