148
Podziękowania dla
gościa, który wypiwszy około 0,75 na łeb o drugiej w nocy wydał miłe mojej
próżności oświadczenie że przeczytał wszystkie ze 148 aktualnie znajdujących
się na stronie
"Siekiery" dzieł i czeka na następne. Z dużym
poczuciem humoru i dystansu (do swojej osoby - żeby nikogo nie urazić) staram
się traktować te komplementy, ale nie ukrywam, że jest to miłe,
wchodząc do "Siekiery" jakiś cyklista pakując się na
rower rzekł:
- Czytałem wszystkie - dzięki, to też jest miłe, a raz jakiś gej
klepnął mnie w dupę i rzekł:
- Fajne dżinsy, ale nie jestem przekonany czy miało to związek z
moim "pisarstwem".
Pewnego razu prosty człowiek w swej formie z wycieczki
przeczytał dzieło - "Śmierć rolnika na polu buraków" i oddając szkło
w barze rzekł:
- O tym rolniku jest zajebiste.
- Dziękuję serdecznie, że czytacie bo to tworzy mnie -
"najsławniejszego wiejskiego pisarza z Cisnej".
Treści słów które klecę zaliczyć należy raczej do "historii
brzydoty" co to ją napisał Umberto Eco (i to bardzo na wyrost).
Ale są też tacy desperaci którzy twierdzą że widzą tam trochę
piękna.
I nie martwcie się o nic, będzie się żyło, będzie się pisało ...
jeszcze kurwa nie jedno piękno opiszemy ...
R