Diabeł zdekapitowany


Głowa diabła naturalnej wielkości wisząca po prawej stronie obrazu olejnego pt. „Na zdrowie!”, osadzona jest na stylizowanych widłach piekielnych, jakby to było trofeum jakiegoś myśliwego nie z tego świata. Łeb ten ma szlachetne rysy doświadczonej i wielowiekowej istoty, która nabyła całokształt wiedzy o istnieniu, ale nie uchroniło jej to od śmiertelnej porażki. W czasie „eksploatacji” rzeźby w Siekierezadzie zaginął diabłu temu róg prawy, jako naczelny kustosz zastąpiłem ten ubytek rogiem krowim, a na czerep tego jegomościa nałożyłem czaszkę z baranimi, kręconymi rogami. Mam nadzieję, że Andrzejowi – autorowi tego dzieła, nie podskoczyło ciśnienie jak to zobaczył. Na nieistniejącej szyi diabła wisi stary łańcuch, jako symbol zniewolenia wszystkiego co cielesne. Łeb wykonany z mokrego materiału pękł któregoś roku i to nadało mu jeszcze ciekawszego rytu. Całość oblicza tego diabliska ma charakter dostojny i szlachetny, widać, że w chwili śmierci miał ją sobie za nic i był z nią pogodzony, czego sobie i Wam wszystkim serdecznie życzę, mając przy tym nadzieję, że nasze głowy nie zawisną obok tej głowy zbyt szybko.

 

 

Powrót                                                                                                                                                  R